Alina Palichleb, której rodzina mieszka w Strefie Gazy, zorganizowała protest przed Sejmem. Zwracała w ten sposób uwagę na trwającą wymianę ciosów między siłami zbrojnymi Izraela a palestyńskimi bojownikami. – Nie możemy po tym, co przeżyliśmy tutaj, w Polsce, mając za sobą pomniki upamiętniające straszne czasy II wojny światowej, dopuścić do tego, żeby historia się powtórzyła, żeby dochodziło do zbrodni wojennej – mówiła.
Źródło: Tvn24